Przy tym zdaniem znawców, poetycznym polotem góruje przekład Korsaka nad przekładem nierymowanym Stanisławskiego, który jako drugi z rzędu tłumacz Boską Komedię oblekł w słowa polskie.
aparatura w gabinecie kosmetycznym - W porywie złości jedna zawołała: — Zejdź mi z drogi, ty taka owaka, ty Żydowico Po jakimś czasie pogodziły się.
Odgarnęła mi włosy z czoła, spojrzała głęboko w oczy i rzekła do ojca: — Kto wie, panie Leśniewski, co jeszcze będzie z tego dziecka… — Szubienicznik — krótko odpowiedział stroskany ojciec. — Boję ja się tak samo Wilkowej obrony jak Cztanowej napaści, a to też widzę, że wy się przeciwicie, byle się przeciwić, ale nieszczerze. Przypadek zrządził, że o parę kroków od mego hoteliku stał pomnik Diderota, koło którego przechodziłem co dzień: przemiły pomnik, siedzi sobie Diderot na fotelu, z żywym gestem człowieka, który rozmawia. słowo, przejawia”, tylekroć mimo woli umacniał swoje przelotne, namiętne przywództwo. W pośmiertnej mowie posłużył się słowami z Pieśni nad Pieśniami: „Mój miły zszedł do swojego ogrodu między grządki balsamu, aby paść w ogrodach i zrywać lilie”. Henryk Sienkiewicz Potop 482 — Nie chodzi też o nic więcej — odrzekła księżna — jeno byś ją do pana Sapieżyńskich rąk oddał, a pan wojewoda uczyni to dla mnie, iż dalszej nad nią opieki nie odmówi.
Żywicą wszędy pachnie i świerszczów siła nalazło, które jak wieczorem poczną grać, to aż psi się ze snu zrywają.
— Stachu I w tej chwili nie mogła się zdobyć na inne słowa, ale w tym jednym okrzyku było i podziękowanie, i wielka miłość, i kobiece uwielbienie dla dzielności tego człowieka, który wszystkiego potrafił dokazać. Obciążała go jednak okoliczność, że był dnia tego nietrzeźwy. Świeże bułeczki czekają. Mając w duszy miłość i poezyę, sądził, że ma to, czem i książęta tej ziemi nie zawsze rozporządzają. Okazała szczery i głęboki żal na wieść o tej śmierci. Ich ruchy powolne, prawie obrzędowe. Wszystko już skończone. Przedłużają sen do wyjścia. — A pan bywa u niego codzień — Mnie dopuszczają, bo ja należałem poniekąd do sprawy od początku. Krzyczało jeszcze głośniej. Biedna wdowa, widząca całą przyszłość swą w synu, jest do łez rozrzewniona dobrocią Wrońskiego i wszystkim, co on uczynił dla jej jedynaka.
Każdy bowiem, najmniej nawet ze sztuką wojenną obznajmiony, rozumiał, że zguba wisi nad najezdnikami nieuchronna, chybaby nadeszły na czas posiłki i wyrwały ich toni. III „Boże nie ukarz w gniewie”, modli się Żyd do Boga, oby był błogosławiony, słowami poety z Psalmów. Wstali od stołu i śmiertelnie głodny Buzi chciał natychmiast pobiec do domu, aby się wreszcie najeść, ale król go zatrzymał: — Nie, mój przyjacielu, tak szybko nie możemy się rozstać. Weź z sobą łopatę i zacznij tam kopać. — Być nie może. Droga ta — ciągnął Samentu — przechodzi w zygzak cztery razy przez cały Labirynt; zaczyna się na najwyższym piętrze, kończy w najniższym podziemiu i posiada jeszcze mnóstwo zakrętów. Upłynęło więcej niż trzy miesiące, nim odważyłaś się spojrzeć na mnie bez rumieńca: twój spłoszony wzrok zdawał się wyrzucać mi mój tryumf. Gdy kończyłem pracę u Edki, wychodziłem na ulicę. Poszła do kumów pożyczyć pieniędzy: nie mieli. Czy pomogło to armii Dziadkowej, która, raz zacząwszy się cofać, cofała się coraz dalej i traciła coraz więcej ludzi Nieszczęsny Dziadek do Orzechów oparł się już o oszkloną szafę, otoczony jedynie mizerną garstką żołnierzy. Przy tym zdaniem znawców, poetycznym polotem góruje przekład Korsaka nad przekładem nierymowanym Stanisławskiego, który jako drugi z rzędu tłumacz Boską Komedię oblekł w słowa polskie. compensa online
Na tym świecie jest to jeszcze możliwe, ale na tamtym świecie już nie.
Encyklopedyści wywarli bardzo znamienny nacisk na prozaików i poetów w dobie upadku państwa polskiego. Cel służby dla sztuki ginie, ale sposobność do analizy psychologicznej bynajmniej nie maleje, ba, nawet zyskuje na tej bez — użyteczności istnień — dowodem Próchno. Wołodyjowski począł go wypytywać o wszystko, co się pod Ujściem zdarzyło, i za czuprynę się targał, słuchając opowiadania; wreszcie, gdy pan Stanisław skończył, rzekł: — Masz waszmość słuszność Nasz Radziwiłł do takich rzeczy niezdolny. Lecz przeszłość jest za mną, a teraźniejszość nie należy do Kromickiego. Zakuli go w kajdany i zaprowadzili do władcy. Ponieważ podróż od ujścia Río Negro do GranPará trwa około 25 dni, przeto mogliśmy jechać Amazonką aż do granicy Brazylii, zamiast wracać przez Casiquiare i Orinoko na północny brzeg Caracas.