Pirroniści, kiedy powiadają, iż najwyższym dobrem jest ataraksia, która jest nieruchomością sądu, nie rozumieją tego w znaczeniu pewnika; jeno po prostu ten sam popęd duszy, który każe im unikać przepaści i chronić się od wieczornego chłodu, ten właśnie nastręcza im to mniemanie, a każe odtrącać inne. W roku 1897 młody Kazimierz Nitsch w ten oto sposób charakteryzuje Srebrne noce Ludwika Szczepańskiego: „Ponieważ poecie, zwłaszcza kreślącemu tylko nastroje, nie można narzucać formy, w jakiej ma tworzyć, przeto nie wdając się w ocenianie jej wartości ogólnej, zaznaczyć tylko muszę, że nie jest ona oryginalną własnością p. Przykrym, niewysłowionym uczuciem przejął mnie ten widok. 2. W pewnym domu, na zebraniu literackim, podano mu krupniczek. Ci obejmowali mu kolana, całowali ręce i wybuchali płaczem rzewnym na widok tego kaleki i starca, który w niczym nie przypominał dawnego groźnego Juranda, pogromiciela Krzyżaków i zwycięzcy we wszystkich spotkaniach.
https://www.beautysystem.pl/pl/p/Myjnia-fryzjerska-Vito-BH-8022-szara/2469 - — A ja, taborek i was ubezpieczywszy, będę na Szwedów wypadał i znosił tych, którzy się na brzegi puszczańskie odważą — rzekł pan miecznik.
W rezultacie matka nieświadomie spełniała jego życzenia. Ze strachu spadł z krzesła. Wejście młodej mleczarki wytrąciło mnie ze spokoju obserwatora; myślałem już tylko o tem, aby uprawdopodobnić bajeczkę o liście do odniesienia; zacząłem pisać szybko, ledwie śmiejąc na nią popatrzeć, aby się nie zdawało, żem ją poto sprowadził. DUDAS Gdybyś mi pierwej był to powiedział BURZYCKI Zawsze jeszcze dosyć wcześnie. Katon opuścił z tej przyczyny najszlachetniejsze życie, jakie kiedykolwiek istniało: nam mizernym ludziom trzeba unikać burzy bardziej z dalsza; trzeba bardziej troszczyć się o czucie niż o wytrwałość i umykać się ciosom, których nie zdołalibyśmy odwrócić. Przez cały czas mojej służby ani razu jeszcze nie wypróżniała sobie oczu.
Prócz senatorów, biskupów, prócz szlachty napłynęły i tłumy chłopstwa, bo się rozbiegła wieść, że król zamyśla los chłopski poprawić.
Właściwie nie wolno nam robić takich rzeczy, ale nie bardzo na to zważają w naszym zapadłym kącie. Następnie wojska ustawiły się w dwa szeregi wzdłuż drogi, a zaś w środku ukazał się na białym jak mleko koniu sam pan marszałek koronny, Jerzy Lubomirski. Możeż być inaczej I my tak samo o nich myślimy tej chwili. Z tych powodów patronat ideowy Norwida nad Rzeczą czarnoleską jest jeszcze całkiem nikły. Na Boga jeno, nie mów jej tylko o Kmicicowym uczynku, bo to by go w jej oczach podniosło i w wierności dla niego utwierdziło. Dopiero widok Kryczyńskiego i Adurowicza przekonał je, że właśnie znajdują się w ręku Lipków. Śnieg skurczył się, sfałdował w niemowlęce runo, wsiąknął na sucho w powietrze, wypity przez kobaltowe powiewy, wchłonięty z powrotem przez rozległe i wklęsłe niebo bez słońca i bez obłoków. W miejscu, gdzie jej było pełno wszędzie, gdzie wszystko, co nie było nią, było dla niej, uczuwał zawsze rodzaj ciężaru na piersiach; niby jakaś ręka wgniatała mu serce głębiej. — Proszę cię, kochanie — rzekłem — żadnych woltyżów, jak kiedyś. Prócz tego napiszę księciu, aby przysłał glejt bezimienny. Widać, że artykulik wyszedł spod odpowiedzialnego pióra, mimo że podpisany jest skromnie literami Dr J.
— Tak się stanie. Pierwszy dość młody jeszcze, ale otyły, z twarzą chytrego piwożłopa i grubymi, wilgotnymi wargami, drugi wysoki o rysach surowych, ale szlachetnych. Żadnego przecież ostrze ciała nie przewierci: Posejdon Antylocha zasłania od śmierci. — Twój brat, ten John, nie wrócił jeszcze z fabryki — On ostatnio nie wraca z fabryki do domu. Spłakał się i powiedział, że więcej nie pójdzie, chociaż ojciec paskiem groził. — Lulu moja, wtedy musiałby mnie kochać. — I zaraz zasypia. Szwarc obrzucił wzrokiem zgromadzenie. Zaczął się wykręcać i w końcu do tego przywykł. Na podstawie tego właśnie skojarzenia powstało zapewne przysłowiowe powiedzenie: „światło w młynie”, wyrażając przeciwieństwo zionącego ciemnością pustkowia. — Nic to — odrzekł junak. wodospady ogrodowe-zdjęcia
Niech ogień spali twe cedry”.
Swoboda i łatwość przynoszą, jak mniemam, cześć i przystoją snadno silnej i szlachetnej duszy. A wspomnisz nasze cnoty, wiekopomne dzieła, Które nam łaska bogów z naddziadów natchnęła: Że w zapasach na pięście nie szukamy sławy, Li w gonitwach, w żegludze słyniem z wielkiej wprawy; Kochamy się w biesiadach, pląsach, gęśli graniu, W zmianie stroju, toż w łaźniach i odpoczywaniu. Nowe kompleksy pojęć wciskają się, jak widzimy, w powieść, na scenę, nawet bez wiedzy autora. Kret poprosił, jak o łaskę, aby mu pozwolić rozpakować zapasy. W nim twoje, bohaterze, złożono popioły Z popiołami Patrokla zmieszane pospoły; Antilocha zaś szczątki schowano osobno. Patrzył przez długi czas na nie istniejące rzeczy.